Ostatni – ósmy etap zawodów był dodatkowym biegiem pozwalającym na ukończenie maratonu zawodnikom, którzy nie mogli uczestniczyć we wszystkich etapach zasadniczych.
Pogoda dopisała, piękny słoneczny niemal wiosenny dzień zachęcał do podjęcia aktywności fizycznej. W ostatnim biegu wystartowało 30 biegaczy. Po zakończeniu biegu odbyła się uroczystość oficjalnego zamknięcia Zimowego Maratonu Na Raty 2022 w Przasnyszu.
Wszyscy zawodnicy, którzy ukończyli ZiMNaRa otrzymali pamiątkowy odlewany medal, dyplom oraz sportową czapeczkę. Zwycięzcy zostali dodatkowo wyróżnieni specjalnymi statuetkami.
Uroczystej dekoracji zwycięzców dokonał Starosta Przasnyski – Pan Krzysztof Bieńkowski, który imprezę objął honorowym patronatem.
Zwycięzcą ZiMNaRa 2022 został reprezentant KS Przaśnik Przasnysz Rafał Smoliński. Pokonanie dystansu maratonu zajęło mu 2 godziny, 51 minut i 24 sekundy. Rafał jest nam dobrze znamy jako uczestnik poprzednich edycji i lider wielu innych zawodów biegowych, ale po raz pierwszy stanął na najwyższym miejscu podium w klasyfikacji generalnej ZiMNaRa. Kilka lat wcześniej – w 2015 roku ukończył rywalizację na 3 miejscu. Tym razem zawodnik nie dał szans rywalom wygrywając wszystkie zasadnicze etapy zawodów.
Drugie miejsce w końcowej klasyfikacji zajął Damian Urbaniak (03:00:29) – zwycięzca poprzedniej edycji ZiMNaRa z 2020 r. Młody reprezentant grupy Jednorożec robi co może w zawodach uczestniczy regularnie od kilku lat. W 2018 roku już jako trzynastolatek rywalizował z doświadczonymi zawodnikami na pełnym dystansie maratonu zajmując 11 lokatę, a rok później w 2019 r. zawody ukończył na drugim miejscu.
Podium tegorocznej edycji uzupełnił Damian Skała z KS Przaśnik Przasnysz z końcowym czasem 03:03:20. Damian rywalizuje w zimowych maratonach od 2017 roku. W poprzednich edycjach osiągał świetne wyniki ale na podium w ostatecznej klasyfikacji stanął po raz pierwszy.
W kategorii pań w ZiMNaRze 2022 zwyciężyła absolutna dominatorka zawodów – Anna Urbaniak z Jednorożec robi co może. Ania, która prywatnie jest mamą wspomnianego wyżej – Damiana zgromadziła w zawodach komplet zwycięstw i maraton ukończyła z czasem 03:26:45. To nie było pierwsze zwycięstwo w ZiMNaRze tej niesamowitej zawodniczki. Ania wygrała cztery z pięciu edycji, w których brała udział (2017, 2018, 2020 i 2022) i z pewnością nie jest to Jej ostatnie słowo.
Drugie miejsce na podium zajęła reprezentantka KS Przaśnik Przasnysz – Marta Smolińska (03:55:47). To już drugie podium na ZiMNaRze tej zawodniczki. W poprzedniej edycji w 2020 r. podobnie jak w tym roku lepsza od Marty była tylko Ania Urbaniak.
Trzecie miejsce podium wywalczyła Mariola Wiktorska (04:16:32) z Jednorożec robi co może. Mariola jest stałym gościem na zawodach, bierze udział w ZiMNaRach nieprzerwanie od 2017 r. Edycję z 2018 roku również ukończyła z trzecią lokatą w generalce.
Podium w klasyfikacji generalnej na dystansie półmaratonu opanowała reprezentacja Jednorożec robi co może. Podobnie jak w poprzedniej edycji zwyciężył Marek Frątczak z czasem 01:46:19. Drugie miejsce zajął Igor Urbaniak (01:55:52), który widocznie wzorował się na mamie i starszym bracie by dumnie dołączyć do zacnego grona Urbaniaków na podium ZiMNaRa. Trzecie miejsce zajął Wiktor Grabowski pokonując półmaraton w czasie 02:04:38.
Wśród pań na krótkim dystansie zwyciężyła Renata Majdowska z KS Przaśnik Przasnysz pokonując zawodniczki z Jednorożec robi co może: Natalię Jabłońską 02:15:52) i Zuzannę Grabowską (02:23:46).
Tradycyjnie po zakończeniu sportowych zmagań zostało zorganizowane ognisko. Przy pieczonych kiełbaskach i herbacie zawodnicy długo dyskutowali o przyszłych sportowych planach.
Tegoroczny ZiMNaR był już 10. edycją tych zawodów w Przasnyszu. Inicjatywa ZiMNaRa została zapożyczona od klubu sportowego META Lubliniec. Pierwsze zawody na przasnyskim lotnisku odbyły się w 2012 roku. Dzięki gościnności władz Aeroklubu Północnego Mazowsza zawody są organizowane w tym samym miejscu co roku. Wyjątkiem był rok 2021, gdzie organizację uniemożliwiła pandemia. Z roku na rok rośnie grono miłośników pokonywania dystansu maratonu na raty w surowych zimowych warunkach. W ciągu dziesięciu edycji zawodnicy mierzyli się z wieloma ekstremalnymi wręcz warunkami atmosferycznymi. Najniższą zanotowaną temperaturą w której odbyły się bieg było 18 kresek poniżej zera. Zdarzyło się pokonywać zaspy śnieżne sięgające do kolan, biegać po kałużach i błocie ale też po miękkiej i suchej trawie. Jedynym niezawodnym i stałym elementem każdego biegu jest wiatr, który na lotnisku jest wszechobecny i nigdy nie cichnie. W tym roku to właśnie wiatr był największym przeciwnikiem zawodników. Siódmy etap szczególnie zapadnie w pamięci zawodnikom, kiedy prędkość wiatru przekraczała 100 km/h. Dla przypomnienia emocji z poprzednich edycji zawodów organizatorzy wywiesili w biurze zawodów archiwalne zdjęcia ze wszystkich poprzednich edycji oraz listy zawodników z końcowymi wynikami.
W dziesięcioletniej historii ZiMNaRa w Przasnyszu w całej stawce uczestników znalazł się jeden szczególny zawodnik, który ukończył wszystkie edycje – Włodzimierz Puchała. Ten niezwykły zawodnik otrzyma od organizatorów specjalną nagrodę dla najbardziej wytrwałego Zimowego Maratończyka Na Raty.
W imieniu organizatorów składamy serdeczne podziękowania dla wszystkich, dzięki którym udało się przeprowadzić zawody, a w szczególności:
– Lokalnej Grupie Działania „Północne Mazowsze” dzięki której pozyskano dofinansowanie w ramach projektu z „Europejskiego Funduszu Rolnego na rzecz Rozwoju Obszarów Wiejskich: Europa inwestująca w obszary wiejskie” współfinansowanego ze środków Unii Europejskiej w ramach działania „Wsparcie dla rozwoju lokalnego w ramach inicjatywy LEADER” Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2014-2020.
– Aeroklubowi Północnego Mazowsza za wsparcie i udostępnienie infrastruktury lotniska;
– Staroście Przasnyskiemu za wsparcie i honorowy patronat;
– Dowódcy 2. Ośrodka Radioelektronicznego w Przasnyszu za pomoc i wsparcie.
Wyniki z ostatniego etapu w zakładce ZiMnar. Ostateczne wyniki generalne już wkrótce na stronie przasnik.pl
Zapraszamy na kolejne zawody KS Przaśnik Przaśnik.